O produktach ProArtLeg usłyszałam ponad dwa lata temu. Na początku podawałam ProArtLeg maxy moim dorosłym sukom. Po jakimś czasie w mojej hodowli urodził się miot „B”, z którego zatrzymałam suczkę. W wieku 3 miesięcy doznała niewielkiego urazu tylnej łapy i zaczęła przenosić ciężar ciała na przednie łapy, przez co zaczęły się one krzywić. W międzyczasie prewencyjnie podawałam inne produkty, które nie przynosiły efektu. Nie zastanawiając się dłużej kupiłam ProArtLeg junior. Po dwóch tygodniach od rozpoczęcia podawania można już było zauważyć pierwsze zmiany, a mianowicie łapy powróciły do wyglądu kociej łapy, grzbiet zaczął się prostować, a szkielet w czasie wzrostu był silny i twardy. Suczka dostawała ProArtLeg junior przez okres roku, a po tym czasie u wszystkich moich dorosłych suk zastosowałam dwumiesięczną kurację ProArtLeg maxy. Kolejny miot dostaje ProArtLeg junior równocześnie z pierwszą karmą uzupełniającą. Inny szczeniak w mojej hodowli również go dostaje.

ProArtLeg junior odpowiada mi jako produkt oparty na naturalnych składnikach, dozowanie go u tak ciężkiego szczenięcia jak u doga niemieckiego jest stosunkowo niewielkie i co ważne, szczenięta i dorosłe osobniki traktują go jako przekąskę. Mam bardzo dobre doświadczenia z tym produktem, który sprawdził się przy problemach wzrostowych i myślę nawet, że dzięki ProArtLeg junior udało nam się łatwiej przejść przez okres wzrostu.

Jestem bardzo wdzięczna za to, że na rynku pojawił się produkt, który mogę podawać moim psom i polecać go hodowcom oraz przyjaciołom i znajomym, którzy mają psy.

Katarína Čerešňáková, hod. Beautiful Blue Ballerines, Słowacja

  

Źródło: http://www.dogoteka.si/